Świat stanął w miejscu i bezmyślnie wykopuje czubkiem buta dołek w ziemi. Przyglądam mu się. Po chwili podchodzę do niego, chwytam pod ramię i także zaczynam kopać.
Wykopujemy Nasz Dołek.
Mamy swoją dziurę w ziemi,
ja i Świat.
Świat stanął w miejscu i bezmyślnie wykopuje czubkiem buta dołek w ziemi. Przyglądam mu się. Po chwili podchodzę do niego, chwytam pod ramię i także zaczynam kopać.
Wykopujemy Nasz Dołek.
Mamy swoją dziurę w ziemi,
ja i Świat.
Byli aktorami. Patrzyli na siebie. Siedzieli na przeciwko i mieli zadane nie spuszczać z siebie wzroku. Nic nie mówić. Nie uśmiechać się i nie ruszać….
Lecą te liście, bulwary są puste, chociaż w sumie to nie jestem pewna czy oni na to mówią bulwary. Jest Tamiza i oni chodzą wzdłuż…
Leżę rozebrana na podłodze. Znowu trzasnąłeś drzwiami, a chwilę wcześniej mną o ścianę. Twoje krzyki zagłuszyły trzask łamanej kości. Jednej a może wielu — nie…
– Pani Sławikowa, mąż zasłabł! Od dwudziestu minut biegała chaotycznie po mieszkaniu powstrzymując płacz. – Wdech, wydech, uspokój się, myśl racjonalnie! Co wziąć, czego nie…
Osiemnastka sunęła Piłsudskiego w stronę Błoni leniwie, jakby się jej nie chciało co najmniej tak samo jak i Elce, styranej po całodniowej bieganinie za krakowską…