O czasie, który leczy
To tylko pośrednio jest wpis o śmierci i o żałobie. Bardziej jest o czasie i o powtarzalności. I o nadziei. Cykliczność natury i rzeczy uspokaja…
To tylko pośrednio jest wpis o śmierci i o żałobie. Bardziej jest o czasie i o powtarzalności. I o nadziei. Cykliczność natury i rzeczy uspokaja…
Rzadko zdarza mi się ostatnio zazdrościć. Ale jeśli już czegoś zazdroszczę, to obecności jakichś osób w czyimś życiu. I tak najczęściej zazdroszczę posiadania przyjaciół, w…
Czwarty dzień babci bez babci. Ledwo to napisałam i już czuję, że mi mokro w oczy. Może lepiej nie ruszać tematu. Nie ruszałam go rok…
Dziesiąty listopada. Chyba drugi dziesiąty listopada w moim życiu, którego nie spędzam w Raciborzu. Odkąd wyjechałam na studia to nie Wszystkich Świętych było powodem dla…
Babiszonowi… Była sobie miłość. Objawiała się w drobnych gestach: podanym kubku herbaty i położonym na ustach palcu „jestem cicho, nie chcę ci przeszkadzać, pracuj”. Czuwaniu…
Zimna woda, która ścieka po wystawionej w stronę nieba zaciśniętej pięści. Wszyscy chcemy dla naszych bliskich jak najlepiej, czasem tylko Bóg chce inaczej. A może los,…