Świat stanął w miejscu i bezmyślnie wykopuje czubkiem buta dołek w ziemi. Przyglądam mu się. Po chwili podchodzę do niego, chwytam pod ramię i także zaczynam kopać.
Wykopujemy Nasz Dołek.
Mamy swoją dziurę w ziemi,
ja i Świat.
Świat stanął w miejscu i bezmyślnie wykopuje czubkiem buta dołek w ziemi. Przyglądam mu się. Po chwili podchodzę do niego, chwytam pod ramię i także zaczynam kopać.
Wykopujemy Nasz Dołek.
Mamy swoją dziurę w ziemi,
ja i Świat.
Osiemnastka sunęła Piłsudskiego w stronę Błoni leniwie, jakby się jej nie chciało co najmniej tak samo jak i Elce, styranej po całodniowej bieganinie za krakowską…
Czas stanął w miejscu. – Przepraszam, pozwoli pani, że tu usiądę? Oczywiście, że nie miała nic przeciwko. Widywała go czasem w kościele. Zwykle przychodził trzymając…
Ewa Kara · O milczeniu Jest czas mówienia i jest czas słuchania. Jest czas milczenia. Czas zgiełku i czas skraju. I jest też bezczas, gdy…
Pomiędzy teraz a później jutro a wczoraj ty i ja i wszystko złoto co się nie świeci i każde słowo, które ściera optymizm (z poplamionych…
Taka sobie ulica. U-li-ca. Taksówka zatrzymuje się w strugach deszczu, wychodzi z niej ona w trenczu i woła Kocie Kocie, i rozmazuje się jej makijaż,…
Czyżby Levy chciał przytulać ojca, którego fartuch był wiecznie zabrudzony krwią, a za paznokciami zalegały resztki sztukowanej wołowiny? Howard aż się wzdrygnął. Nie, to niemożliwe, żeby…