Myślę sobie, że nie mam czasu, że przecież trzeba tyle zrobić: projekt po godzinach, kolację, śniadanie, obiad… Odkładam na później, bo obiecałam z kimś się spotkać. Chociaż skłamałabym, gdybym powiedziała, że z tych spotkań niczego nie wyciągam, że nie czerpię z nich czegoś (jeśli nie pełnymi garściami).
Tak czy owak, dziś to znowu nie jest ten dzień na Hydraulikę, powtarzam sobie.
Nieprawda. Dziś jest dzień na Hydraulikę.
Hydraulika Słów, czyli miejsce o tym jak naprawiam, ulepszam czy po prostu zmieniam swój mały świat. Dobrze, źle, pięknie, brzydko? Nieważne. Ważne, że moje, że tu, że teraz.
Miejsce, w którym przyznaję się do bycia egoistką, pozytywną egoistką.
Hydraulika Słów, aby mieć miejsce, do którego można zajrzeć z każdego zakątka świata (nie wezmę ze sobą przecież tych stosów zeszytów i notesów na każdą wycieczkę!).
Nie czekaj, pisz.
Nie czekaj, aż dojdziesz do perfekcji, by zacząć. Dobrego dnia!
Dziękuję za dobre słowo, dobrego dnia i Tobie!