Dla Tynki, za sprawą której powstały te miniatury, a która na Facebooku rzuciła mi wyzwaniem i 4 słowami, z których miałam ułożyć tekst:
sanki, agrafka, niecierpliwy, pokojówka
– Pieprzony zamek!
Olek męłł przekleństwa w ustach, dobrze wiedząc, że nie powinien przeklinać przy dziecku.
– Czy twoja matka spakowała agrafki? – Chłopiec spojrzał na ojca z politowaniem i wzruszył ramionami. Karolek nic nie wiedział o agrafkach, ale wiedział, że mamusia spakowała mu drugą kurteczkę i ta właśnie wisi w szafie. O, chyba nawet przytrzasnął się jej rękaw. Ale nic nie powie ojcu – ten się tak zabawnie denerwuje!
Olek zerknął na zegarek, co nie uszło uwadze Karolka. Kilka dni temu zauważył, że gdy tylko mała wskazówka spotyka się z dużą na cyferce 10, do drzwi puka pokojówka Teresa, a ojcu zaczynają drżeć ręce, oblewa go pot i robi się jeszcze bardziej niecierpliwy niż zazwyczaj. O, już za chwilę ojciec machnie ręką na ten zepsuty zamek, da Karolkowi kilka euro na gorącą czekoladę i przykaże, żeby zjeżdżał na sankach tylko z tej małej górki. Tej obok hotelu. Co jest zupełnie bez sensu, bo Karolek ma już sześć lat i mała górka nie stanowi dla niego żadnego wyzwania. I tak pójdzie na dużą z chłopakami. Ciekawe tylko od kiedy ojciec tak bardzo lubi sprzątać?